Pewnie jestem przedrażliwiona, ale może i wy macie podobne zamyślenia ?
1--Do pieczenia ciast - panie dodają "cukier waniliowy", a przecież nie ma czegoś takiego .
Można kupić cukier z wanilią ale nie spotkałam w sklepach i ponoć jest stosunkowo drogi... Gdzie tkwi haczyk ?
2- Dlaczego mówi się, że gdy para idzie spacerkiem, to pani trzyma pana "pod pachę" ? Musiałaby być dużo wyższa od pana.
3- Dlaczego kończąc zakupy, pani kasjerka mówi nam "dzieńdobry" zamiast "dowidzenia"... ?
4- Dlaczego towary z kończącym się terminem przydatności są kwalifikowane jako "Promocja" ?