Dziś zaprezentuję Wam filet z dorsza, nadziewany szpinakiem, obtoczony w cienkim cieście i panierowany.
PRODUKTY:
Ciasto:
- Mąka
- Jajka
- Olej
- Sól
- Woda
Ryba:
- Filety z dorsza
- Żółty ser
- Cytryna
Szpinak:
- Szpinak
- Jajka
- Przyprawy
- Odrobina mleka
Sos:
- Żółty ser
- Jajka
- Mleko
- Przyprawy
- Olej
Sałatka:
- Pomidory
- Lodowa sałata
- Łyżka stołowa śmietany
- Cytryna
- Przyprawy(sól, cukier, pieprz ziołowy)
- Niekoniecznie cebula(wedle uznania)
Inne ziemniaki: koperek, majeranek
Ciasto robimy jak na naleśniki ale zamiast mleka, dodajemy wodę, dorsza kroimy na nieduże dzwonki, na dorszu układamy po łyżce
stołowej szpinaku(szpinak lekko podduszamy z jajkiem i przyprawami), następnie zwijamy dzwonki ze szpinakiem i lekko, trzymając
na dużej łyżce, namaczamy w cieście. Obtaczamy w panierce i smażymy.
Kroimy sałatę lodową, pomidory i dodajemy przyprawy i śmietanę, skrapiamy lekko cytryną i mieszamy.
Na usmażonym dorszu, układamy po cienkim plasterku sera żółtego, lepszy jest ser pikantniejszy. Jak jest dorsz bezpośrednio z patelni
to wystarczy przełożyć
plaster sera i sam się ładnie rozpuści, natomiast gdy wystygnie to wstawiamy na minutę- dwie do mikrofalówki, przy okazji podgrzewając rybę.
Sos robimy z odrobiny mleka i mąki, dodajemy przyprawy według uznania(ja dodałam pieprz, koperek, majeranek, sól), podgrzewamy
żółty ser tak, aby
się rozpuścił, łączymy z mlekiem i mąką, intensywnie mieszamy nie zdejmując z ognia aż składniki ładnie się nie połączą.
Wykorzystałam ziemianki gotowane ale sądząc po moich kubkach smakowych z dzisiejszego dania, dobrze pasowałby także ryż.
Do ryby podajemy kawałek cytryny aby każdy mógł skropić rybę, jeśli lubi o takim smaku.
I smacznego!
Na początek spytałam o opinię Bestii Herona, twierdził, że... za mało.