https://www.wprost.pl/zycie/11736433/szo...miesa.html
"W ponad połowie (54 procent) kebabów nie znaleziono deklarowanego przez sprzedawcę mięsa, na przykład baraniny. Z kolei zamiast wołowiny pojawiał się kurczak."
"Jak się okazuje, w kebabach, które nie były określone jako wegetariańskie, wykryto soję."
Lubie czasami zjeść kebaba, ale bardzo rzadko. Kiedyś mi bardzo smakował jak jadłem go okazjonalnie bo rodzice mnie zabrali do kebabowni.
Teraz od cholory tych kebabów, w samych Kielcach na rynku są chyba z 3 lokale, a na ulicy Sienkiewicza też sporo.
Strasznie mnie się znudziło to jedzenie,