Ocena wątku:
  • 12 głosów - średnia: 3.17
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niebieski czy różowy?
Niebieski dla chłopczyka, różowy dla dziewczynki. Taki układ stał się standardem, do którego dopasował się cały przemysł zabawek i ubranek.
Za taki podział odpowiada głównie marketing dopasowany do wymagań oraz wizji rodziców. Nie zawsze jednak niebieski i różowy był tak powszechnym wyznacznikiem płci. Co więcej, mogło być dokładnie na odwrót…

Do XIX wieku nie sposób było było odróżnić płci dziecka na podstawie jego ubranek. Nic nadzwyczajnego nie było w tym, że i dziewczynki, i chłopcy nosili sukienki do 6-7 roku życia mając przy tym dłuższe włosy. Poniżej dobitny dowód.



[Obrazek: Franklin-Roosevelt-1884.jpg]

Osoba z tego zdjęcia to dwuletni Franklin Delano Roosevelt w 1884 roku, przyszły prezydent USA wybrany na cztery kadencje.

Roosevelt wygląda jak dziewczynka zgodnie z naszymi obecnymi przyzwyczajeniami. Ale dawniej jego strój był neutralny i niezwiązany z płcią. Jo Paoletti, historyczka Uniwersytetu Maryland i autorka książki „Pink and Blue: Telling the Girls From the Boys in America” tłumaczy to praktycznością. Taki jasny bawełniany strój można było spokojnie wybielać i utrzymywać względną czystość ubrań dzieci – istot kochających się brudzić.
Od połowy XIX wieku dzieci zaczęto ubierać w pastelowe odcienie kolorów. Wśród nich znalazły się niebieski i różowy, ale wtedy jeszcze nie powstał znany nam dziś podział. Wręcz przeciwnie. Historia mogła pójść z zupełnie przeciwnym kierunku!
W publikacji handlowej Earnshaw’s Infants’ Department z 1918 roku mogliśmy wyczytać, że „powszechnie akceptowaną zasadą jest ubieranie chłopców na różowo, a dziewczynek na niebiesko. Różowy to kolor bardziej wyraźny i silniejszy, dlatego pasujący do chłopca. Niebieski natomiast jest bardziej delikatny i pełen gracji, dlatego ładniej wygląda na dziewczynkach”. To nie był odosobniony przykład. Inne sugestie dotyczyły dobierania koloru ubrań pod kolor włosów lub oczu. Warto przy tym zaznaczyć, że różowy był raczej kolorem zarezerwowanym dla dzieci – starsi stronili od tego typu odcieni.
Podział na różowy dla dziewczynek, niebieski dla chłopców powstał na dobre w okolicach II wojny światowej. W latach 50. panował duch konformizmu i kojarzenia płci z konkretnymi modelami. Ubrania dla maluchów nacechowane kolorami wskazującymi na płeć zaczęły dominować na dobre w latach 80. Dlaczego? Paoletti wskazuje na dwie zasadnicze przyczyny.
Jedną z nich było pojawienie się testów na płeć noworodka. Przyszli rodzice mogli dowiedzieć się, czy trafi im się córka, czy syn. Wtedy w te pędy ruszali do sklepu dopasowywać garderobę, pokoik i zabawki. Sprzedawcy dostosowali się do ich życzeń, a świetnym sposobem na odróżnienie płci był właśnie kolor. Bardziej zindywidualizowane ubrania łatwiej było sprzedać. Poza tym, w przypadku „parki”, rodzice nie mogli (?) pozwolić sobie na ubranie małego synka w rzeczy po starszej córce. Trzeba więc kupić dwa komplety.
Drugą z nich jest wzrost wydatków na akcesoria dziecięce. Maluchy są bombardowane reklamami, które promują modelowe wizerunki rycerzy i księżniczek. Dzieci rozpoznają swoją przynależność do konkretnej płci w wieku około 3-4 lat. Musi minąć kolejne 2-4 lata, aby były przekonane, że ta płeć sama im się nie zmieni np. przy przebraniu chłopca w sukienkę. To tylko wzmaga u rodziców potrzebę wpisania się w społeczny konwenans i ubrania małej panny w różową sukienkę oraz dołożenia dziewczęcych dodatków. Niech maluchowi się nie myli! ubawa

polimaty.pl
Odpowiedz

Ten temat zawiera więcej treści.
Aby uzyskać dostęp do reszty treści zaloguj się lub zarejestruj.




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości