Uśmiałam się dzisiaj gdy z rana nakładałam skarpety i pomyślałam, że zapytam się Was, gdzie Wy nakładacie skarpetki?
W sensie, że gdzie siedzicie czy stoicie a może leżycie, podczas nakładania skarpet.
U mnie dziś(czasem tak mi się zdarza, gdy zaśpię) wyglądało to następująco:
Obudziłam się, spojrzałam na zegarek i zrywka!
A wtedy do szafy po pierwsze lepsze ciuchy dresowe, no i oczywiście skarpetki!
Trzymam w garści wszystkie rzeczy, jedną ręką próbuję naciągać spodnie biegnąc do wc.
Już jestem na tronie a tam od razu naciągam skarpetki, potem druga nogawka spodni i pół naga biegnę do łazienki.
Szybki prysznic do połowy, zęby, reszta garderoby, kurtka, buty, MASKA i bieg z Heronem.