Tolerancja, często mylona jest z akceptacją, czyli obie, stawiane są na równi.
Tolerować, nie oznacza, że musimy akceptować. Akceptując, tolerujemy.
Akceptuję czarny kwiatek a więc też toleruję.
Mogę tolerować czarny kwiatek ale go nie akceptuję.
Weźmy inny przykład, choćby związany z religią.
Akceptuję swoją religię, inną tylko toleruję.
I w odwrotną stronę- toleruję swoją religię i inną też ale akceptuję tylko swoją.
To tak gwoli ścisłości, bo często ludzie mają z tym problem.