Mnie się śniło, żę w sklepie kobiety sie ze mnie śmiały
W rzeczywistości tez sie smieją
Chyba przestałeś kontaktować się z psychologiem, bo już jakiś czas nie miałeś urojeń.
Nie gniewaj się ale inaczej tego nie umiem nazwać. Bo co to jest jak nie urojenia, skoro tylko Ty to tak widzisz.
(06-06-2021, 20:06)hogan napisał(a): [ -> ]Chyba przestałeś kontaktować się z psychologiem, bo już jakiś czas nie miałeś urojeń.
Nie gniewaj się ale inaczej tego nie umiem nazwać. Bo co to jest jak nie urojenia, skoro tylko Ty to tak widzisz.
A skąd wiesz,że tylko ja tak twierdzę ? W Primie współpracowniczki tez się ze mnie śmieją,jak sie z którąś mijam.
Nadal uważam, że nie rozróżniasz uśmiechu od śmiania się.
(24-08-2021, 18:11)Jimmy napisał(a): [ -> ] (06-06-2021, 20:06)hogan napisał(a): [ -> ]Chyba przestałeś kontaktować się z psychologiem, bo już jakiś czas nie miałeś urojeń.
Nie gniewaj się ale inaczej tego nie umiem nazwać. Bo co to jest jak nie urojenia, skoro tylko Ty to tak widzisz.
A skąd wiesz,że tylko ja tak twierdzę ? W Primie współpracowniczki tez się ze mnie śmieją,jak sie z którąś mijam.
Jimmy problemem twoich nie jest czy one się naprawdę śmieją(co w tym przypadku jest niemożliwe) od tego jak się odnosisz do takich sytuacji dlatego mniemam że psycholog ma rację masz niskie poczucie własnej wartości i na siłę chcesz się "widzieć" z jak najlepszej strony w oczach ludzkich.
My wszyscy mamy wady ją na ten przykład ważę 93 kg mam odstający brzuch i jedno odstające krzywo ucho.
I tam inne duperele po prostu nie akceptujesz siebie tak jak ja i masz z tego powodu urojenia.
Czy jakaś z tych kobiet obgadywała cię za plecami innych czy też pokazywała na ciebie palcem szczerząc zęby napewno nie.
Zrozum że masz problem i lecz się.
Mi pomaga farmakoterapia.
Pomyśl że istnieją setki związków kobiet nawet z brzydszymi facetami od ciebie i ci faceci nie robią ze swego wyglądu tragedii.
Zaakceptuj siebie pomyśl o tym że możesz być naprawdę szczęśliwy gdy tylko popracujesz nad sobą.
To jak czujemy się ze sobą jest bardzo ważne i szczęście zależy tylko od ciebie i twych decyzji nie zaś od innych osób czy przedmiotów itd...
Powodzenia.
Mi się już nic nie śni nie pamiętam snów.
Kiedyś były barwne i ciekawe teraz nie.
Jeruka, to i tak będzie jak grochem o ścianę, bo do Jimmego nic nie dociera
Dziś miałam śmieszny a zarazem głupi sen. Spaliśmy w małym, ciasnym pokoju, moja mama, tata, siostra, ja i jakichś dwóch
chłopaków mi nieznanych. I do tego pokoju wszedł duży, pokaźny... łoś! I zaczął po łózkach, czyli po nas chodzić
Nawet na podłogę się wysikał, gdzie kałuża była wielka jak bajoro a jak ja się poruszyłam pod kołdrą aby mnie kopytkiem
nie nadepnął, to mimo, że ma kopyta, pogroził mi jakby palcem, wziął zębami za fraki i posadził w kącie, jakby
za karę ale w jego oczach widziałam jakby litość i tak jakby się chciał tłumaczyć, że nic nie zrobi ale musi ukarać za
nieposłuszeństwo.
Same ciężkie sny prorocze ostatnio niezbyt optymistyczne.Nie wiem czy je dobrze interpretuję.Oby się nie sprawdziły.
Czasem się budzę przez nie.Coś przekąszę aby na pusty żołądek nie palić .. no i palę ale lekkie bo już nie mam 14 lat aby siekiery popalać.