03-10-2022, 14:16
Śniło mi się że leciałem samolotem i lądowaliśmy na jakimś lotnisku w górach, w lesie. Taki wąski pas że patrząc prze okienko widziałem jak blisko skrzydeł są drzewa. Byłem pewny że się rozbijemy ale spokojny. Udało się w końcu wylądować. Dziwny sen.
Hmm, ie ma przecież takich lotnisk. To bardziej lądowanie w terenie. O dziwo miałem obawy o to że samolot się rozbije ale byłem spokojny. Czekałem tylko na rozwój wydarzeń. Przed doziemieniem się obudziłem. Taki tam sen. Było ciekawie hehehehe.
Hmm, ie ma przecież takich lotnisk. To bardziej lądowanie w terenie. O dziwo miałem obawy o to że samolot się rozbije ale byłem spokojny. Czekałem tylko na rozwój wydarzeń. Przed doziemieniem się obudziłem. Taki tam sen. Było ciekawie hehehehe.