super sen miałem. :]
Siedziałem sobie w domu, nagle matka do mnie dzwoni że jest samolot do Holandii i mógłbym odwiedzić kuzyna
No to zdecydowałem szybko że jadę i już zaraz byłem w holandii. Trafiłem do jakiegoś miasta, a to były jakieś blokowiska, obok był plac zabaw a tam pełno dziwek
Ale o nich później. Wszedłem do jakiegoś hostelu. A tam dwóch Polaków było
Wziąłem pokój za 120 zł na dzień trochę drogo. I się zastanawiam: po cholerę tu przyjechałem, nie wziąłem bagaży, mało mam kasy. Dzwonie do kuzyna nie odbiera
Tamci dwaj się dziwnie na mnie patrzą, trochę z nimi pogadałem, wyszedłem stamtąd,zapamiętałem adres tego hotelu żeby do niego wrócić. Zorientowałem się że nie wziałem sobie urltpu z pracy i myślałem jak to załatwić, pomyślałem że wezme na poniedziałek urlop na żądanie,(była sobota) No to idę w nieznanym kierunku, bo nie wierm nawet gdzie ten kuzyn mieszka, a może go po drodzę spotkam przypadkiem
Idę przez ten plac zabaw, a tam mnie zaczepia stara dziwka. Pyta za ile chce z nią uprawiać seks, możemy się targować, a ja powiedziałem że dałbym jej 10 gr, i się obraziła i odszedła.
Idę dalej.
Trafiłem do jakiegoś supermarkety i postanowiłem kupić sobie ubrania, a tam straszsnie drogo. Jakaś Polka młoda sprzedawała suszone mięso
Okazało się że ona mnie zna z Polski, że pracowaliśmy razem, ale jej nie pamiętałem. Wyszliśmy więc stamtąd razem idziemy i idziemy zaczyna padać. Wziąłem ją pod rękę i się przytulaliśmy idąc. Padało. Spadły mi buty i chodziłem w jednym bucie, potem drugi but, ale szedłem dalej, a na końcu spadła mi skarpeta, ale ta dziewczyna się tym nie przejmowała i szliśmy i gadaliśmy dalej cali mokrzy. Zaszliśmy daleko więc pożegnałem się z nią i wróciłem się po te buty i skarpetę. Buty znalazłem, ale skarpety już nie.
Wróciłem do hotelu i przejrzałem bagazę. Na szczęście miałem skarpety na zmianę. I się obudziłem
Gratulacje szczere dla tych co dotrwali i przeczytali całość mego snu