KORDIALNE

Nie bardzo rozumiem,dlaczego facet po slubie mialby sie tlumaczyc z tego co bylo przed poznaniem zony?Przeciez to jego sprawa.
Po drugie-lepiej chyba isc na dziwki niz sie masturbowac?
Choc moze masturbacja taniej wychodzi
Ale facet powinien miec kobiete.

Wcale nie namawiam Bonaparte na te dziwki,ale to dosc prosty i bezproblemowy sposob dla mlodego faceta.Nikt nie cierpi, cicho,czysto i bez klopotu.
W niektorych rodzinach nawet ojcowie prowadza synow do agencji na pierwszy raz,zeby chlopak sie nie zrazil ewentualnymi fochami pierwszej dziewczyny.

Moze to brzmi wulgarnie i niemoralnie,ale jest zyciowo praktyczne i skuteczne.

Każdy był kiedyś młody i musiał przejść okres dojrzewania i tylko nieodpowiedzialny, jak i niezaradny, niezdolny
do prowadzenia rodziny ojciec, zaproponuje taką opcję swemu synowi.
Jako kobieta, nie wyobrażam sobie tego aby mój mężczyzna włóczył się przed związkiem po domach publicznych.
Z pewnością byłby rozwód z tego właśnie powodu i byłby to rozpad z jego winy, gdyż zataił niemoralne
prowadzenie się przed ślubem. Nie chciałabym być z mężczyzną, który mógłby mnie zarazić HIV czy innym diabelstwem.
Niedawno w Gdyni był taki przypadek gdzie prostytutka zarażała świadomie wirusem HIV i to przez kilka lat!!!
Media nagłaśniały sprawę i prosiły osoby korzystające z usług tej prostytutki aby zgłaszały się na badania.
Zgłosiło się wielu mężczyzn w różnym wieku a teraz pomyśl, ile żon Ci mężczyźni zarazili a może też dzieci... to jest straszne!
A ile młodych dziewczyn, zostało zarażonych przez młodych mężczyzn uprawiając seks ? Są to tysiące osób.


Tu o tym jest mowa: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Troj...71011.html

A swoją drogą, tak jak wcześniej napisałam, kobiety potrzebują tyle samo seksu co mężczyźni a więc matka ma
też do męskiej dziwki prowadzić córę aby straciła dziewictwo, bo w końcu ten pierwszy raz jest najgorszy?

Jak dla mnie, jest to bezsensu, czyli takie tłumaczenie jak podałeś... wybacz, bo nie chciałam Ciebie urazić
ale na samą myśl o domach publicznych, nóż mi w kieszeni się otwiera.

Nie urazilas, interesuje mnie punkt widzenia kobiety.
HIV-agencje dbaja o czystosc swoich pracownic.
Nie mowie,ze facet stale ma chodzic do agencji,ale jak go przycisnie, to chyba lepiej tak,niz zdradzac zone.
To jest czysta fizjologia,nic wiecej.

Mlody mezczyzna (16-20 lat) ma wysoki poziom testosteronu, ktory powoduje bardzo silny poped, bardzo trudny a w zasadzie niemozliwy do opanowania i musi sie rozladowac.Najczesciej chlopaki sie masturbuja i wszyscy to robia,a jesli ktorys mowie,ze nie, to klamie.U chlopakow ten poped slabnie z wiekiem.Natomiast mlode dziewczyny w wieku 18-20 lat maja bardzo slaby poped seksualny,dopiero z wiekiem sie nasila i okolo 35 lat jest mniej wiecej jednakowy u faceta i u kobiety.
Kiedys czytalem o tym, nawet przedstawiono to w formie wykresow, ktore sie krzyzuja w wieku 35 lat.

Tak jak nie ma czegoś takiego, że "przyciśnie" lub, że nie może opanować.
Jak tak się czuje, to najwyższa pora skorzystać z terapii psychologicznej bo to już nie jest normalne
a nazywa się nadpobudliwość seksualna, z której wielu mężczyzn wyrasta na zboczeńców.

(30-04-2016, 22:32)hogan napisał(a): [ -> ]Tak jak nie ma czegoś takiego, że "przyciśnie" lub, że nie może opanować.
Jak tak się czuje, to najwyższa pora skorzystać z terapii psychologicznej bo to już nie jest normalne
a nazywa się nadpobudliwość seksualna, z której wielu mężczyzn wyrasta na zboczeńców.

To moze zrozumiec tylko mezczyzna, ktory byl mlody i wie jak silne jest to uczucie i poped.Na to nie ma rady-albo masturbacja,albo agencja,albo legalna dziewczyna.Z legalnymi dziewczynami jest o tyle problem,ze zadna nie chce mlodego chlopaka, przebiera, wybrzydza, bo jej w tym wieku jeszcze hormony "nie mowia",ze musi miec chlopaka.ma czas.Czyli zostaje reka albo-to drugie.

Nie zgodzę się z tym, bo mam kilku znajomych psychologów(płci męskiej), którzy właśnie leczą nadpobudliwych mężczyzn i kobiety.
Z tymi hormonami także nie masz racji bo to dziewczyny szybciej dojrzewają niż chłopacy.

Nie znam sie na tym od strony medycznej
Wiem tylko jak to u mnie bylo i u wszystkich kolegow.To nie byla nadpobudliwosc a normalne zachowanie organizmu, ktory zostal tak zaprogramowany przez nature,zeby w mlodym wieku, kiedy nasienie jest najlepszej jakosci, jak najwiecej go rozsiac u wielu kobiet dla rozmnozenia sie Steruja tym hormony, w tym testosteron.U kobiet inny (estrogen?).
Mozliwe,ze sa mezczyzni, ktorzy maja jeszcze wiekszy poped i wtedy do juz jest chorobliwe,ale trudno mi sobie wyobrazic,zeby ktos mogl miec wiekszy i z tym zyc.

Po prostu nagromadzone nasienie musi wyplynac i tyle a w jaki sposob jest drugorzedne.Wazne,zeby chlopak nie robil nikomu krzywdy (gwalty,napasci seksualne).Hamowanie tego jest dzialaniem wbrew naturze.Prosciej sie rozladowac i po klopocie.

Ale wcale nie musisz sie ze mna zgadzac, napisalem tylko swoje zdanie


PS.Zapytaj kiedys tych psychologow czy w mlodosci sie nie masturbowali.jesli odpowiedz brzmi "nie"-klamia.Wszyscy to robia,a jesli nie - sa zaburzeni seksualnie (brak nasienia,maly poped,niski testosteron, wneter itp.).

Na to wygląda, że nie znasz się na tym ze strony medycznej, jak to określiłeś, skoro twierdzisz, że mężczyźni, którzy
się nie masturbują to kłamią.
Zacznę od tego, że od masturbacji, czyli od uzależnienia takowego, także się leczy.
Wystarczy swój umysł zająć czymś innym a nie tylko ograniczać się do penisa. Wyjść do ludzi, po to aby nie przebywać
w samotności, bo to właśnie potęguje chęć masturbacji a nie hormony.  Druga sytuacja to wzwód, on także jest
przyczyną, że potęguje się chęć onanizowania się. Nie należy na to zwracać uwagi, choćby w kąpieli, bo to co
dzieje się z ciałem, jest normalne ale nie oznacza, że trzeba to ruszać.

Dam Ci taki przykład, że jak odczuwasz lekki głód, to wcale nie oznacza, że musisz się najeść.

A Twoje rozumowanie jest zwyczajnie niedoświadczeniem jak z tym walczyć i od tego powinno się zacząć a nie
od razu sięganie ręką po penisa.

(30-04-2016, 22:18)hogan napisał(a): [ -> ]...
nie wyobrażam sobie tego aby mój mężczyzna włóczył się przed związkiem po domach publicznych.
...

Trudno by mi było, nie zgodzić się z Tobą Mgiełko
Jednakże i tacy nieudacznicy jak chcą, to znajdują partnerki życiowe.
Z mego punktu widzenia co jedynie, tacy mężczyźni są dyskwalifikowani bo korzystają a reszta jest nieważna.
Jak korzystają, to istnieje prawdopodobieństwo zarażenia śmiertelnymi chorobami a ja mam
tych chorób i tak wystarczająco i nie chciałabym więcej.