Śniło mi się że byłem papieżem. Bylem na przystanku autobusowym a tam ludzie nie mogli wejść do autobusu. Bo był on mały wielkości zabawki dla dzieci. A ja zrobiłem hokus pokus i czarem zmniejszylem tych ludzi i mogli wejść do autobusu. W tym śnie wiec umiałem czarować.
Inna sprawa ze chyba lepiej by było czarem powiększyć autobus. Dziwny sen...
Papież czarodziej :ubawa:
Śniło mi się że polecialem na Malediwy. Fajnie wyglądały ale padało. Przylecieli moi rodzice i szukałem im hotelu.
Deszcz na Malediwach to dość rzadkie zjawisko a więc miałeś szczęście to zobaczyć choćby we śnie
Śniło mi się że byłem w Stambule. Trochę spacerowalem, wracam do hostelu a tam Lars Ulrich i James Hatfield.
Ja Ci mówię, ta kwarantanna Ci nie służy
Śniło mi się że Byłem Janem Pietrzakiem i z jakąś rodziną zwiedzalem stary dom. Potem szedłem ulicą i spiewalem Żeby Polska. Tak się wzruszylem że się popłakałam w tym śnie.
Potrafisz do łez mnie rozbroić
Mi się śniło, że wszyscy ludzie dostali takie tabliczki z 9 kratek, 3x3, płytka z dziewięcioma cyframi i każdy jak chciał coś
zrobić, kupić, ruszyć samochodem, zamknąć drzwi, iść spać, do wc, na balkon, do innego pokoju, obojętnie co, to każdą
nawet najmniejszą czynność, musiał potwierdzić swoim kodem, klikając w tę tabliczkę i zatwierdzając enterem. Inaczej
był jak robot, nie mógł ruszyć się z miejsca i niczego zrobić. Chyba już dość tego wirusa, bo świruję w snach nawet...
Gdybym ja pamiętał swoje sny... Muszą one być strasznie porąbane.
W sumie też większość snów mam porąbanych, kilka opisałam w swoim dziale. Memuary- Sentencje Izuni. Chcesz
to tam poczytaj, dwa czy trzy tam opisałam.