eeee nieeee...też nie mam
(31-07-2015, 20:34)mysz napisał(a): [ -> ]eeee nieeee...też nie mam
To się Rybce coś pomyliło pewnie :wink:
(31-07-2015, 20:21)mysz napisał(a): [ -> ]Ale co Rybko? chodzi czy mam kontakt z duchami?...nie wiem co o tym myśleć...kiedyś, kiedyś zdarzyło mi się coś, czego do dzisiaj nie potrafię wyjaśnić, chyba pisałam o tym...ale nie mam zdania, nie wiem co myśleć?...może to moje zmęczenie spowodowało przywidzenie? bo byłam zmęczona po pracy w polu...a może rzeczywiście coś było? nie wiem...nie umiem wytłumaczyć...więc cóż mogę powiedzieć? kiedy nie wiem...jest to dla mnie zagadką :zdziwienieke:
Próbowałam tylko sprowokować Was do pisania
No i jak, zaniosłaś zabawkę do egzorcysty??
Ja bym tak zrobił.
U nas zajmuje się tym starszy diakon Zielonoświątkowców.
Cuda wyczynia, mówiące zabawki przestają mówić i podobne dziwy.
No nie żartuj, nigdzie tego nie poniosę
Oczywiście że wierzę w duchy .Niejednokrotnie byłem świadkiem różnych dziwnych zjawisk
Opowiadaj, bo masz co do opowiadania
No troszkę mam ale wiesz to jest dośc specyficzny temat i nie chciałbym na początku wyjść na kłamcę lub czuba
Ja jeszcze żyję, bez względu na to co o mnie inni pomyśleli :lol: Zobacz mój opis ze dwie strony wcześniej.
Czytałem . No daleki byłbym od wyśmiewania się z demonów bo czy się w nie wierzy czy nie one istnieją i świetnie się podszywają podczas seansów spirytystycznych pod przysłowiową babcię lub dziadka a od tego już tylko krok do poważniejszych kłopotów. Wiem co mówię