Na razie nie jestem zdecydowany.
Dam znać jak moja decyzja się wykrystalizuje ,ugruntuje i umocni niczym skała.
Pewnie to będzie samobieżna kosiarka.
Dawno nie jeździłam motorem a więc stawiam na motor :zeg31:
Ja nigdy nie jechałem motórem, samochodem czasem jeżdże ale nie jako kierowca.
Pojeździłbym na hulajnodze.
Jeździłem motocyklami i samochodami. Wszystko zależy od egzemplarza.
Takim motórem z koszykiem z boku.
Najbardziej kościotłukiem.Ale muszą być robione na miarę i są bardzo drogie więc sobie odpuszczę.
Skok na bungee.
A czemu, bo tak.
Boldusiu, przejechać się a nie skoczyć
(24-04-2018, 7:14)hogan napisał(a): [ -> ]Boldusiu, przejechać się a nie skoczyć
E, tam to lepsze niż jazda na czymś.
I można sobie bicykl przyczepić, albo do niego uczepić. Skok może spektakularny być, ostatni w życiu.