KORDIALNE

Pełna wersja: Czy chciałbyś mieszkać w nawiedzonym domu?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Jak się do tego nastawiacie, balibyście się?
A może nie wierzycie w takie rzeczy, jak nawiedzone domy?
Byłoby ciekawie.
Kiedyś w wieku może 16 lat, byłam u koleżanki, która twierdziła, że jej dom jest nawiedzony.
Jak poszłyśmy spać(spałyśmy razem), to ona cały czas do mnie: Słyszysz?! Słyszałaś jak stuknęło?!
O! Ktoś chodzi! Coś spadło!  Ale rąbnęło, pewnie coś się pobiło... itd.
Ja jej na to, że to wiatr i pewnie coś wywróciło albo coś spadło... i tak jej tłumaczyłam.
Nie widziałam w tym nic nadprzyrodzonego i czasem myślę, że to tylko nasza fantazja płata nam figle.
Koleżanka, mówiła też, że nawet jak nie ma wiatru to takie rzeczy słychać.
Wzruszyłam ramionami i zaproponowałam wizytę u psychiatry,żeby przypisał jej tabletki nasenne.
Oczywiście,że chciałbym.
Z prostego powodu-żeby dowieść,że nie ma nawiedzonych miejsc.
Czasem są oferty sprzedaży tanich domów, bo ponoć nikt nie chce w nich mieszkać i ceny spadają.
Jak ktoś zna taki dom na sprzedaż, to proszę o informację, chętnie kupię, bo mam takie samo podejście
jak ty Robociku ubawa
Jak słychać to ze strychu to może być kuna albo łasica.
Czy choćby mysz czy szczur ubawa
Albo ptaszek jaki.
Mogłabym mieszkać w każdym domu, po prostu nie wierzę w żadne nawiedzenia, czy czary - mary w domu i poza nim.
Też mógłbym mieszkać w każdym domu - tam gdzie jest cisza i spokój oczko
No w takim nawiedzonym, to byś ciszy nie zaznał Grzesiu ubawa2
Stron: 1 2 3