Oczytani ale niepiśmienni? :ubawa:
Nie wiem czy kogoś zainteresują moje propozycje, gdyż pasjonuję się w książkach, włącznie naukowych ale pierwsza
propozycja, szczególnie zasługuje na wyróżnienie, bo nawet jak ktoś nie lubi takich książek, to tę przeczyta jednym tchem.
"Czego uczą nas umarli. Patolog na tropie zagadek historii"- Auror: Philippe Charlier
Philippe Charlier to popularny we Francji popularyzator nauki. Z zawodu jest paleopatologiem i medykiem sądowym. Zajmuje się także filozofią nauki oraz etyką. Książka
Czego uczą nas umarli powstała jako efekt tych zainteresowań. To zbiór esejów (ułożonych chronologicznie- od neolitu po epokę nowożytną) o tym, co można z człowieka wyczytać po śmierci. Charlier analizuje tu szczególnie ciekawe przypadki z jakimi zetknął się w trakcie swojej pracy zawodowej. Część „pacjentów” to postaci szeroko znane- Robespierre, król Francji Henryk IV. Nazwiska większości pozostaną jednak nieznane.
Philippe Charlier z pasją godną Indiany Jonesa tropi zagadki przeszłości, badając szczątki zmarłych – wielkich bohaterów i zwykłych ludzi. Wnioski, do których dochodzi, zaskakują, a często również szokują. Dzięki dociekliwości Charliera możemy poznać sekrety świętych, wielkich królów, ich życiowych towarzyszek czy ludzi, którzy powszechnie byli uznawani za zwyrodnialców. To pełna pasji i zaangażowania, rozbudzająca wyobraźnię, a czasami mrożąca krew żyłach opowieść, w której autor oddaje głos umarłym. Ta książka pokazuje historię od zupełnie innej strony, pozwalając jednocześnie dogłębnie poznać fascynujący warsztat jednego z najwybitniejszych współczesnych patologów.
***************************************
"Zmierzyć wiarę"- Autor: Urlich Schnabel
Nauka i wiara. Wielu uważa, iż są to byty przeciwstawne, niektórzy (w tym piszący te słowa) uważają, że po prostu są to dwie odrębne dziedziny, które nie mają punktu wspólnego, dlatego tak trudno jest im koegzystować. Wielu próbuje znaleźć wspólne dla obu pole, na bazie którego można by rozpocząć dialog. Czy jednak taka wspólnota istnieje? Urlich Schnabel, redaktor naukowy „Die Zeit” dosyć odważnie wychodzi z tezą, że wiarę da się zmierzyć. Tytuł sugeruje, iż autor będzie chciał użyć naukowych metod do opisania zjawiska, które nie jest wymierne. W swoim wywodzie przywołuje empiryczne dowody z dziedzin neurobiologii, socjologii czy też psychologii.
Gdyby pokusić się o określenie celu jak i treści książki Ulricha Schnabla jednym zdaniem, to można by stwierdzić, iż jest ona próbą (bardzo udaną) odpowiedzi na pytanie: „Dlaczego wiara czyni cuda?”. Autor odpowiada na nie nie z punktu widzenia teologii czy też polityki względnie praktyki Kościoła, ale w sposób naukowy, a dokładniej – popularnonaukowy. Odkrywa przy tym przed czytelnikiem mało znane raczej działy nauki, takie jak psychologia religii czy neuroteologia. Autor owe „cuda” czynione przez wiarę omawia, bada i analizuje pod względem jej wpływów zarówno na psychikę, jak i stan fizyczny człowieka, jego zachowania, sposoby myślenia, na reakcje z innym ludźmi itp.