Pewnie jestem przedrażliwiona, ale może i wy macie podobne zamyślenia ?
1--Do pieczenia ciast - panie dodają "cukier waniliowy", a przecież nie ma czegoś takiego .
Można kupić cukier z wanilią ale nie spotkałam w sklepach i ponoć jest stosunkowo drogi... Gdzie tkwi haczyk ?
2- Dlaczego mówi się, że gdy para idzie spacerkiem, to pani trzyma pana "pod pachę" ? Musiałaby być dużo wyższa od pana.
3- Dlaczego kończąc zakupy, pani kasjerka mówi nam "dzieńdobry" zamiast "dowidzenia"... ?
4- Dlaczego towary z kończącym się terminem przydatności są kwalifikowane jako "Promocja" ?
Nie ma cukru waniliowego?
Czasem taki dodaję.
Nie słyszałam aby kobieta szła z mężczyzną pod pachę ale pod rękę. :-)
Z tym trzecim, absolutna racja ale gdy podchodzimy do kasy, to dopiero ma z nami styczność. Chyba o to w tym chodzi.
I czwarte... no cóż... a to Polska właśnie
Chyba coś źle przemyślałaś
1. U mnie dodaje się wanilie (z laski) i cukier
2. U mnie mówi się że idą pod rękę
3. U mnie kasjerki mówią do widzenia. Dzień dobry mówią do nastepnego klienta
4. Dla kasy, w innym wypadku musiałyby zostac zutylizowane
1-Cukier wanilinowy to produkt z aromatem wanilii czyli waniliną a cukier waniliowy posiada dodatek wanilii.
Wanilina to glukozyd waniliny i jest szkodliwa a nawet niebezpieczna.
2- Tam gdzie ja się wychowałam mówiło się również "pod pachę" -Nie zawsze ale jednak. Czy prawidłowo, nie powinno się mówić "pod łokieć: ?
3- W moim sklepie kasjerka mówi do mnie (i nie tylko) "Dzień dobry a dopiero gdy zapłacę- mówi "do widzenia". Dopiero potem wita następnego klienta.
4- Promocja to promowanie czyli zachęta do kupna NOWEGO produktu...
Sprzedaż produktów o obniżonej cenie z jakiegokolwiek względu powinno się nazywać PRZECENA.
Ja kupuję cukier waniliowy taki jak wkleiłam zdjęcie, bo ten z Kamisa, rzeczywiście jest szkodliwy.
Ekstrakt waniliowy jest produktem naturalnym, który zawiera wartościowe składniki, a aromat waniliowy
jest produktem sztucznym, który może zawierać dodatki chemiczne.
Kamisa ten z lewej ma właśnie szkodliwy aromat.
-------------------
Nie wymyślaj
Jak byłoby pod łokieć, to nie dałoby się chwycić po rękę.
Wiadomo, że w Polsce wszędzie oszukują, dlatego odnośnie rzekomych promocji, napisałam, a to Polska właśnie.
Pozostaje nam, mieć oczy dookoła głowy.
4 jest ok. Gorzej jak zmieniają datę trwałości na opakowaniu jakimś cienkopisem.
(05-07-2023, 14:40)bonaparte napisał(a): [ -> ]4 jest ok. Gorzej jak zmieniają datę trwałości na opakowaniu jakimś cienkopisem.
Tylko mnie chodziło o to, czy to jest PROMOCJA czy PRZECENA.
Przecena jest wtedy, kiedy towar już nie wróci do pierwotnej ceny, pozostałe przypadki to jednak promocje...
(06-07-2023, 9:07)Zenobia napisał(a): [ -> ] (05-07-2023, 14:40)bonaparte napisał(a): [ -> ]4 jest ok. Gorzej jak zmieniają datę trwałości na opakowaniu jakimś cienkopisem.
Tylko mnie chodziło o to, czy to jest PROMOCJA czy PRZECENA.
Normalnie, to jest przecena, jednak sklepy oszukują.