Napisz nową odpowiedź
Odpowiedź w wątku: wskazówki w wyborze damskich butów
Login:
Temat:
Ikona posta
Wiadomość:
-
-
Emotki
Kwiatki
ZOO
Zima
Wiosna
Impreza
Miłość
Inne
Jesień
Duże
Opcje posta: aaaa
Subskrypcja wątku:
Wybierz sposób powiadamiania i subskrypcji tego wątku. (tylko dla zarejestrowanych)




Weryfikacja obrazkowa
Wpisz tekst znajdujący się na obrazku w pole poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.
Weryfikacja obrazkowa
(wielkość znaków nie ma znaczenia)


Podgląd wątku (od najnowszej odpowiedzi)
Napisane przez Dorcik - 10-12-2017, 16:47
Buty na moją stopę to porażka .
Mam 41 naprawdę dużą stopę :smutek:
Więc kupienie butów to dla mnie tragedia
Napisane przez Wąsatka - 09-12-2017, 15:45
(12-08-2017, 4:55)karbon napisał(a): Tą metodę z denaturatem też kiedyś stosowałem ale nie w każdym przypadku okazała się skuteczna. Możliwe że coś źle robiłem.

Też nie pomogło. musiały wietrzyć się przez dwa dni na balkonie. 
Nawet denaturat nie pachnie jak kiedyś.  sadsmut2
Napisane przez Nebo - 13-08-2017, 5:05
Znalazłem:
"Nie wychodź w nowych butach natychmiast po ich kupieniu. Sprawisz tylko torturę twoim stopom. Buty rozbijaj stopniowo, chodząc w nich po domu przez krótką chwilę każdego dnia. Przed podrażnieniami uchroni cię zakładanie pod buty skarpetek lub nawilżanie stóp i pudrowanie ich talkiem."

"Drogie buty bezpieczniej spryskać sprayem rozciągającym obuwie, np. Kiwi Shoe Stretch. Spray działa dosyć szybko, ale należy zachować ostrożność w przypadku jego kontaktu ze skórą, gdyż może powodować uczulenie.

Buty bardzo mało podatne na rozbijanie można namoczyć w ciepłej wodzie. Po kilku minutach wyjmij je z wody i załóż. Mokry materiał jest znacznie bardziej podatny na dopasowanie się do stopy, niż suchy."

"Niektórych butów nie można moczyć w wodzie. W takich przypadkach najlepszym (choć nie najszybszym) sposobem na ich rozbicie jest zastosowanie drewnianego prawidła do rozciągania obuwia."

"Buty, które tylko lekko cisną, należy najpierw rozchodzić. Najlepiej chodzić ok. godziny w grubszych skarpetkach. Nie zakładać zbyt grubych skarpet, ponieważ mogłyby one spowodować zbytnie rozciągnięcie skóry i byt stałby się zbyt luźny."


"Wskazówki dotyczące suszenia po zwilżeniu lub generalnie po zamoczeniu butów: Nigdy nie suszyć na gorąco. Nie stawiać więc na ogrzewanie ani nie suszyć gorącą suszarką. W wyniku rozgrzania włókna sklejają się za mocno, skóra twardnieje i w zbyt wysokiej temperaturze może się nawet skurczyć. Splot włókien można rozluźnić wtedy tylko dużym nakładem siły, a na tym ucierpi ich struktura. Spoiny włókien będą się zrywać w wyniku gwałtownych ruchów.

W czasie suszenia buty powinny być wypchane lub powinno się stosować nie lakierowane prawidła. Surowe drewno prawideł czy papier gazetowy wiążą dodatkowo wilgoć i powodują obok nadawania formy szybsze schnięcie.

Ważne przy zwilżaniu: W przypadku skór ciemnych można stosować nawilżanie w celu uzyskania miękkości skóry. Czarne skóry są więc zupełnie bezproblemowe. Przy skórach jasnych trzeba być bardzo ostrożnym. Szybko powstają plamy czy zacieki, ponieważ wilgoć przebija na zewnątrz. Olej powoduje natychmiastowo ciemnienie skór gładkich o otwartych porach. Dlatego przy skórach gładkich stosować co najwyżej zwilżone skarpetki celem rozchodzenia butów. Jeśli powstaną zacieki czy plamy lub jeśli skóra ogólnie pociemniała w wyniku zamoczenia, to najczęściej jest to proces nieodwracalny. Jeśliby ślady te mają być usunięte, potrzebna jest szybka reakcja. Miejsce to należy wysuszyć natychmiast niezbyt gorącą suszarką. W ten sposób można uniknąć powstania zacieków. Metoda taka sprawdza się jednak tylko przy zaciekach, powstałych na bazie wody. Oleju nie da się wysuszyć.

W przypadku skór jasnych i zasadniczo przy drogich butach najlepiej zwrócić się do fachowców. Są nimi w tym przypadku szewcy. Zmiękczanie czy rozciąganie skóry butów czy cholew należy do ich normalnych prac. Dzięki technice klepania odpowiednimi narzędziami skóra nabiera miękkości. Włókna staną się luźniejsze.
Opisane metody sprawdzają się tylko wtedy, gdy skóra nieznacznie uwiera. Nie można uratować butów wyraźnie za ciasnych lub kupionych w niewłaściwym numerze. W wyniku użycia siły w celu zmiękczenia skóry można spowodować jej uszkodzenie."
Napisane przez hogan - 12-08-2017, 12:26
Karbonku, wszystko możliwe że nie zawsze jest to skuteczne, może zależy od jakich szwów, klejenia no i samego
wyrobu skóry ale jak pamiętam, nawet glany takie długie ze skóry, wojskowe, zmiękczałam i udało się. ubawa
Także więc, pozostaje mi, życzyć powodzenia Wąsatce.

A Ty Krzysiu, załamać mnie chyba chcesz.... toć skóra od wody jak wyschnie, to skurczy się tak, że
z nogi buta się nie zdejmie. ubawa2
Kiedyś nawet stosowano metodę duszenia przez namoczenie w wodzie rzemienia, pętla zaciskała się i nie było
możliwe jej zdjęcie.
Napisane przez Wąsatka - 12-08-2017, 12:08
(11-08-2017, 20:28)hogan napisał(a): Wąsatko, mocno natrzyj od środka denaturatem i nawciskaj na ful, ile wlezie, zgniecionych gazet, odstaw
na jakie dwa dni a potem wystaw żeby wywietrzały. Myślę, że pomoże, bo to stara metoda na zmiękczenie skóry w butach.
Lata świetlne tak robiłam i zawsze pomogło.

Dzięki, wypróbuję. W końcu i tak w nich nie chodzę, a one takie ładne.
Napisane przez karbon - 12-08-2017, 4:55
Tą metodę z denaturatem też kiedyś stosowałem ale nie w każdym przypadku okazała się skuteczna. Możliwe że coś źle robiłem.
Napisane przez Siwy - 12-08-2017, 1:56
Dawno dawno temu, gdy dobre pionierki można było w Krakowie lub Czechosłowacji kupić jedynie i okazały się ciut małe to:
Namaczało się w strumyku lub w schronisku i chodziło do wyschnięcia na nodze. Ważne!
Lepiej było pokonywać teren w pionie niż w poziomie.
Bowiem twarde podeszwy i odległość mogły troszkę co delikatniejszych zniechęcić.
Ale...to było w ubiegłym stuleciu.
Napisane przez hogan - 11-08-2017, 20:28
Wąsatko, mocno natrzyj od środka denaturatem i nawciskaj na ful, ile wlezie, zgniecionych gazet, odstaw
na jakie dwa dni a potem wystaw żeby wywietrzały. Myślę, że pomoże, bo to stara metoda na zmiękczenie skóry w butach.
Lata świetlne tak robiłam i zawsze pomogło.
Napisane przez Wąsatka - 06-08-2017, 21:14
E tam zaraz dewianta. Na mnie dziwnie patrzą jak oglądam młotki itp.
Panowie, te moje 1460 są dobre, tylko ta skóra jest okropnie twarda i obciera mi Achillesa. Smarowałam je tłuszczem do skór licowych, bezskutecznie. Dlatego przerzuciłam się na swoje pierwsze, zgniłozielone Martensy z mięciutkiej skóry, tylko już dekada im mija i klej puszcza.
Napisane przez ro_bot - 06-08-2017, 19:42
Kiedyś za ciasne buty nasączyłem olejem rycyniwym.Wlazły bez problemu,tylko w aptece pani magister patrzyła na mnie jak na dewianta,kiedy poprosiłem o dwie butelki tego specyfiku.
Ten wątek ma jeszcze 10 odpowiedzi. Przeczytaj całość.