Napisz nową odpowiedź
Odpowiedź w wątku: RESET LUDNOSCI 2024
Login:
Temat:
Ikona posta
Wiadomość:
-
-
Emotki
Kwiatki
ZOO
Zima
Wiosna
Impreza
Miłość
Inne
Jesień
Duże
Opcje posta: aaaa
Subskrypcja wątku:
Wybierz sposób powiadamiania i subskrypcji tego wątku. (tylko dla zarejestrowanych)




Weryfikacja obrazkowa
Wpisz tekst znajdujący się na obrazku w pole poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.
Weryfikacja obrazkowa
(wielkość znaków nie ma znaczenia)


Podgląd wątku (od najnowszej odpowiedzi)
Napisane przez hogan - 08-04-2021, 7:19
Liczby mówią same za siebie. trochę historii i wszystko można się dowiedzieć.
Napisane przez Siwy - 08-04-2021, 3:07
(05-10-2020, 10:33)jozekkg napisał(a): Myślę, że gdyby tak było, to raczej niecałe 90 lat później nie bardzo by było komu walczyć pod Grunwaldem. ubawa
Musi to być prawda że tyle ludzi od tamtego czasu umarło, bo chyba nikt z takim rocznikiem nie żyje już.
By w pierwszej kolejności do szczepień byli, choc może uznano ze sa już tak odporni ze nie musza.
Pogubiłem się.
Napisane przez hogan - 07-04-2021, 19:46
To może będzie wojna tym razem, która przyczyni się do zresetowania. Z tym bym się zgodziła a to co teraz się
dzieje, nie może być resetem, bo to ludzie robią na własne życzenie. Czyli dobrowolnie chodzą w kagańcach i dobrowolnie
idą się szczepić.
Napisane przez Athena - 07-04-2021, 17:59
Reset juz trwa NWO, koronka to tylko poczatek ,sam pinokio ,mówił z mównicy sejmowej ze nadchodzi Nowy Porzadek Świata. Teraz zmienili na Nowy Ład dla Polski bo NWO sie kojarzy jednoznacznie z koncem swiata opisanym w Biblii. Najpierw zrujnowac gospodarki wiekszosci krajów ,a potem przyjdzie "zbawiciel" (czyt Antychryst) i wprowadzi NWO. Te kraje które odcieły sie od wirusa -celebryty nie wprowadziły zakazów, nakazów ,obostrzen i tak w ostatecznosci beda musiały sie poddac. Rosnie nam pokolenie analfabetów (zamkniecie szkół ,przedszkoli,uczelni etc ) wiec łatwo bedzie nimi manipulowac ,juz jak zauwazylicie ludzkosc nie robi własciwie nic (prócz jakis małych grup ) w kwesti łamania konstytucji i podstawowych praw człowieka chocby oddychanie czy przemieszczanie sie. Reset trwa cofamy sie w rozwoju i pomyślec ze jeszcze w latach 80-tych pzez podniesienie ceny mielonego w stoczniowej stołówce padł mur berlinski ,przez mielonego ....A teraz? .....
Zadne pzebiegunowanie, zadne kataklizmy z kosmosu ,zadni kosmici (choc teoetycznie antychryst moze byc kosmita) my sami sie resetujemy Aaaa i jeszcze jakas wojna ma byc która zmiecie z powierzchni planety 80% ludzkosci
Napisane przez hogan - 07-10-2020, 0:11
Chodzi w tym o to, że jak chodzi o w/w zarazę, oszacowane było, że wymarło bodajże około 60% populacji ale
tu trzeba wziąć dużą poprawkę. Po pierwsze, wtedy nie było komputerów i innych medialnych wynalazków a więc
nikt nie był w stanie dokładnie oszacować ilu ludzi zmarło. Po drugie, najwięcej wymarło w Europie a wiec nie
można odnosić się do tego, że ludzie mieliby garstkami być rozsiani po całej Ziemi. Na przykład w Chinach czy
w Ameryce, mogli przeżyć wszyscy(ale niekoniecznie, jak się później dowiadujemy). Po trzecie, zbadano i dowiedziono,
że jednak dżuma dotarła w każdy zakątek świata a więc co za tym idzie, co najmniej 20- 30% więcej zmarłej ludzkości.
Po czwarte, wszyscy autorzy opisujący tą katastrofę, nie mieli dostępu do spisu ludności a więc nie wiemy ilu tak
naprawdę mogło umrzeć, bo kto by się przejmował kilkoma rodzinami gdzieś na odludziu, na wsi(ironia) a takich
wsi pewnie były tysiące. I po piąte, oszacowano zmarłych wyłącznie na podstawie dużych skupisk ludzi i wojska
(W dużych miastach umierało codziennie, w zależności od miasta, od 200 do 500 ludzi). A i po szóste jeszcze, ludność
codziennie umierała setkami, bo dżuma przemierzała dziesiątki kilometrów każdego dnia, siejąc śmierć.
W artykule, którego link wcześniej podałam, jest napisane, że: Jednego dnia czarna śmierć była w stanie przebyć
nawet kilkadziesiąt kilometrów, pochłaniając kolejne osady i metropolie. Wiele miast wyludniło się zupełnie, wsie
znikały wraz z mieszkańcami. Umierali biedni i bogaci, chłopi i książęta. Całe państwa zdawały się zmierzać do zagłady.

....

W średniowieczu nie prowadzono spisów ludności. Istnieją co najwyżej rejestry podatkowe, ale są niedokładne, rzadko
dotyczą dużych obszarów, a jeszcze rzadziej są dobrze zachowane. To tłumaczy dlaczego wielu historyków woli nie
podejmować prób oceny skali epidemii.

I jeszcze warto dodać, że w szesnastym i siedemnastym stuleciu dżuma nawiedzała Paryż średnio co trzy lata.
Trzy lata po dotarciu do Europy, czarna śmierć zawitała w Rosji, gdzie w okresie 1350–1490 wybuchała średnio co 5–6 lat.
W latach 1563, 1593, 1603, 1625, 1636 i 1665 zaraza pustoszyła Londyn, zmniejszając jego populację o 10–30%.
Napisane przez polliter - 05-10-2020, 19:30
Zgadzam się z Józkiem, nigdy nie zdarzyło się, aby wymarło 90% ludzkości na świecie, chyba że weźmiemy pod uwagę wspomniany biblijny potop.

Ale też, podobnie jak pisze Hogan, zgadzam się z tym, że co kilkaset lat następuje "wietrzenie magazynu" i "reset ludzkości", ale są to ilości rzędu 35%, może troszkę więcej. Po 90% procentach ludzkość by się zwyczajnie nie odrodziła, pozostały 10% rozsiany po całym świecie to po kilka osób na kilkaset kilometrów kwadratowych. Trzeba by było te 10% zebrać i zamknąć w rezerwatach jak żubry z Białowieży, żeby mogli zregenerować swoją populację.  ubawa2
Napisane przez hogan - 05-10-2020, 11:18
Józiu ale tak było, tylu wymarło ubawa
Napisane przez jozekkg - 05-10-2020, 10:33
Myślę, że gdyby tak było, to raczej niecałe 90 lat później nie bardzo by było komu walczyć pod Grunwaldem. ubawa
Napisane przez hogan - 05-10-2020, 9:54
Nie wierzę Józiu, że nie słyszałeś o kataklizmie historycznym w 1347 roku. Ogólnie przyjęte jest, że była to dżuma
ale wiele badań naukowych, jest sceptycznie do tego nastawionych. Naukowcy uważają, że to musiał być skutek
popromienny a nie jakaś zakaźna choroba. Śmiertelność nieleczonych ofiar dżumy płucnej wyniosła 90–95%.
https://wielkahistoria.pl/prawdziwa-licz...a-sadzono/
Napisane przez jozekkg - 05-10-2020, 8:43
Żadne źródła historyczne nie wspominają o tak potwornym wyludnieniu Ziemi. No może poza Biblią, w czasie potopu.

Przebiegunowaie Ziemi. Takie rzeczy mogą napisać tylko jakieś paranaukowe czasopisma typu Skandale.

Z fizyki wiadomo, że ciała przyciągają się wzajemnie z siłą proporcjonalną do sumy ich mas i odwrotnie proporcjonalną do kwadratu odległości między nimi. To jest właśnie pole magnetyczne.
Gdyby z jakiegoś powodu zostało ono osłabione, wtedy w najlepszym wypadku doszło by do gwałtownego spadku ciśnienia atmosferycznego do tego stopnia, że zanikło by całkowicie życie na Ziemi. Może przeżyły by jedynie jakieś bakterie.
Ten wątek ma jeszcze 10 odpowiedzi. Przeczytaj całość.