Kto by pomyślał!
Charles Bronson (Charles Buchiński) (1921-2003). Jego ojcem był Walter Buchiński, Polski Tatar
lipowski z Druskienik (obecnie Litwa, 59 km od Sejn, tam gdzie ja w dzieciństwie mieszkałam), który był górnikiem, a matka
Maria Walińska była córką polskiej emigracji pracujących w kopalni antracytu w Tamaqua w Pensylwanii.
Służył w US Army Air Force 1943-45. Wykonał 25 misji. Został ranny i odznaczony orderem purpurowego serca.
Straciwszy ojca, w wieku 10 lat podjął pracę w miejscowej kopalni, równocześnie się ucząc. Wedle wspomnień Bronsona, jego
rodzina była w dobie wielkiego kryzysu tak uboga, że do szkoły South Fork High School w Ehrenfeld uczęszczał w sukience
po siostrze.